Wierzchuciński Szlak Czterech Jezior (szlak pieszy, niebieski)

5 komentarzy

1. 

   admin dnia 25 lipca 2016 o godz. 19:57

   Kto to wymyślił? 22 grudnia 2013
   Szczególne gratulacje za odcinek po wąskiej i ruchliwej szosie w Słupowie!

   Odpowiedz
2. 

   AnonWedrowniczek dnia 12 września 2021 o godz. 13:05

   Szlak chyba zlikwidowany, bo nie ma żadnych żółtych oznaczeń. Zamiast tego z PKS-u w Wierzchucinku startuje niebieski szlak, który idzie wzdłuż południowego brzegu jeziora Wierzchucińskiego i dalej po południowej stronie jeziora Slupowskiego. Myślałem, że przedłużyli szlak lokomotywy, ale na wysokości Trzemiętowa szedł dalej na zachód. Ostatecznie na wysokości Słupowa zrezygnowałem z dalszej wędrówki.

   Odpowiedz
3. 

   Bogusław C dnia 15 listopada 2021 o godz. 20:32

   Chciało by się powiedzieć „śpieszmy się na szlaki, bo tak szybko znikają”. Przeglądając wirtualną mapę KP początkowo myślałem że to jakiś błąd, Żółty szlak „Wierzchuciński Szlak Czterech Jezior” zniknął a pojawiła się jakaś krótsza niebieska przerywana linia. Dopiero po przeczytaniu opisu zorientowałem się o co chodzi.
   To trochę historii. W 2019 r. przeszedłem Żółty szlak „Wierzchuciński Szlak Czterech Jezior”. Szlak zaczynał się w Wierzchucinku kierując na północny zachód. Mijamy Stary Młyn dalej droga łukiem skręca w lewo. Nie wiem czy poszliśmy prawidłowo asfaltem (czy szlak przebiegał przy brzegu jeziora). Na rozdrożu przy drewnianym krzyżu skręciliśmy w lewo w drogę szutrową po 300m odnajdujemy żółty szlak. Po kolejnych 300m wychodzimy na łąkę i tu się znaki urywają. Nie wiadomo czy iść polem czy ulicą. Przed skrzyżowaniem Słupowo/Krąpiewo/Wojnowo, należy zejść z drogi w lewo, przejść przez pole (równolegle do asfaltu) w krzakach odnajdujemy rozpadającą się drewnianą kładkę którą przechodzimy nad kanałem łączącym J. Słupowskie z J. Wierzchucińskim Dużym. Po ok. 60m wychodzimy na asfalt wykonujemy zwrot o 180o i teraz już ulicą wracamy ponownie na drogę prowadzącą do Słupowa. (W tej okolicy przy pomniku poległego żołnierza kończy czy też kończył się niebieski szlak Śladami Lokomotywy, można znaleźć stary most kolejowy i schron bojowy takie dodatkowe atrakcje). Dalej szlak przebiega asfaltem, aż po ok. 1 km dochodzimy do Krąpiewskiej Strugi (drogowskaz Słupowo nr 46). Szlak na drzewie kieruje w lewo i tutaj błądzimy próżno szukając jakiegoś znaku. Później orientujemy się że po skręcie w lewo po przejściu 50-100m trzeba po prawej wejść w wąwóz strugi i wrócić do asfaltu. Jednak zarośla i brak jakiejkolwiek ścieżki (bez maczety) nie pozwala na przejście. Po drugiej stronie strugi na drzewie przy asfalcie odnajdujemy strzałkę (widoczna na Google). Dalej asfaltem do Słupowa gdzie w centrum skręcamy w lewo kierując w stronę Dworu. Przed bramą na słupie szlak kieruje w lewo. I tutaj znaki znów się urywają. Park zarośnięty nie do przejścia a droga zaznaczona na mapie wzdłuż jeziora nie istnieje. Do końca jeziora Słupowskiego idziemy przez pole po rżysku wzbudzając zainteresowanie rolników obrabiających pole. W sezonie upraw roślin nie wiem czy dałoby radę przejść polem. Nie wiem też, czy można idąc dalej od Słupowa prosto na zachód, przejść później przez ROD Drzewianowo. Dochodzimy do połączenia J. Dżwierznowskiego i J. Słupowskiego przechodzimy przez mostek o wątpliwej jakości na stronę południową jezior. Tutaj odnajdujemy leżący szlakowskaz (9 km do Wierzchucinka). Od tego miejsca szlak prawie pokrywa się z nowo wytyczonym szlakiem (po drodze są pewne zmiany).
   Kierujemy się na wschód (po drodze kolejny schron). Dochodzimy do ROD “Pod Klonami” – teren B. tutaj szlak żółty spotyka się z niebieskim „śladami Lokomotywy”. Powinno się skręcić w lewo na dawne torowisko. Obecnie pomiędzy ogrodzeniami posesji. Znów nie do przejścia tak zarośnięte. (pewnie z tego powodu obecnie szlak poprowadzono prosto). Idziemy drogą równolegle do torowiska. Po 100 m wchodzimy na torowisko – na szlak. Razem z niebieskim idziemy kolejne 400 m. tutaj szlakowskaz kieruje w lewo w polną drogę (niebieski idzie prosto). Dalej przechodzimy przez szosę (zbaczamy na chwilę w prawo do schronu), szutrówką przechodzącą w wąską ścieżką dochodzimy do Kościoła pw. Matki Boskiej Szkaplerznej. Za kościołem w lewo, obok boiska, przejście w płocie, z górki w kierunku jeziora. Od tego miejsca znów szlak pokrywa się z nowo wytyczonym i idzie wzdłuż jeziora do Wierzchucinka.
   Zmiana szlaku? zapewne z przyczyn technicznych, z braku zagwarantowania przejścia zrezygnowano z sporych odcinków. Trochę Szkoda bo omija wiele ciekawych miejsc i nie zatacza pętli, aczkolwiek zawsze można sobie „dorysować” bo i tak trzeba jakoś wrócić do samochodu.

   Odpowiedz
4. 

   Dawid dnia 9 stycznia 2022 o godz. 22:12

   Lipa ten szlak. Nie miałem okazji przejść żółtego ale niebieski niech zostanie nazwany szlakiem Rodzinnych Ogródków Działkowych a nie szlakiem Czterech Jezior.

   Odpowiedz
5. 

   Ryszard dnia 26 października 2024 o godz. 10:48

   “Szkoda bo omija wiele ciekawych miejsc i nie zatacza pętli” – szlaki piesze z zasady nie zataczają pętli, w odróżnieniu od ścieżek spacerowych, gdzie pętla jest pożądana… Omijanie ciekawych miejsc na tym szlaku – to cena bezpieczeństwa turysty pieszego, który nie powinien wędrować po wąskich szosach bez pobocza ani po chaszczach. Stąd też decyzja o radykalnej zmianie przebiegu dawnego szlaku 4 jezior! Aktualnie szlak jest bezpieczny, biegnie nadal wzdłuż 4 jezior, umożliwia rozpoczęcie i zakończenie wędrówki na przyst. komunikacji publicznej

   Odpowiedz