Spis treści: Mapa trasy | Opis | Komentarze
Mapa
Opis
Jeden z najnowszych szlaków pieszych w Borach Tucholskich. Poprowadzony został w formie pętli w okolicy Wierzchucina przez teren dawnego poligonu rakietowo-doświadczalnego “Heidekraut”, W tym miejscu w okresie od lipca 1944 do stycznia 1945 r. Niemcy przeprowadzali próby z rakietami typu V. Do tej pory można tu można spotkać leje po wybuchach rakiet, ślady okopów i inne pozostałości po poligonie. Szlak wart uwagi ze względu na umieszczone wzdłuż niego 10 tablic przedstawiające dzieje poligonu, lokalne legendy i ciekawostki.
Trasa na krótkich odcinkach uciążliwa z powodu głębokiego piachu oraz krótkiego odcinka wymagającego przedzierania się przez krzaki.
Główne atrakcje na trasie:
- Lej po wybuchu rakiety w okolicy Lisin
- Rezerwat cisów Jelenia Góra im. Kazimierza Szlachetko
Ruszamy z peronu stacji Wierzchucin w kierunku przejazdu przez tory. Przekraczamy je i zaraz skręcamy w prawo zgodnie z drogowskazem na Wierzchucin Stary. Po chwili szlak odbija w uciążliwy do jazdy, piaszczysty odcinek pasu przeciwpożarowego. Jedziemy nim przez 500 m, aż do betonowego ogrodzenia wieży ciśnień. Kierujemy się tu w lewo i docieramy do pierwszej tablicy informacyjnej. Po 100 m skręcamy w prawo w zarośniętą drogę. Mijamy tablicę informacyjną i jedziemy dalej prosto równolegle do szutrowej drogi. Po 400 m szlak skręca w prawo i ją przecina. Po kolejnych 300 m skręca w prawo w kierunku punktu czerpania wody nad jeziorem Wierzchucin, przy którym umieszczono kolejną tablicę.
Objeżdżamy jezioro prawym brzegiem i docieramy do Wierzchucina Starego. Ścieżką obok zabudowań przecinamy tory i kierujemy się w prawo na leśną drogę. Przed nami 3 km dosyć monotonnego odcinka leśnej drogi, przy której umieszczono kolejne tablice. Przecinamy tory i szosę prowadzącą z Wierzchucina do Zielonki. Przy kolejnej tablicy odbijamy w szeroką szutrową drogę w lewo. Dojeżdżamy nią do leśniczówki Jelenia Góra, przy której znajduje się rezerwat cisów. Szlak skręca tu w prawo. Mkniemy szybką drogą szutrową. Trasa po 1,3 km odbija w lewo w piaszczystą drogę.
———
Jadąc w tym miejscu prosto trafimy ponownie na szlak po ok. 1 km, omijając dwukrotnie dłuższy fragment grząskich ścieżek.
———
Po 800 m szlak odbija pod kątem prostym, podjazdem w prawo, po 100 m ponownie w prawo. Po 1,2 km wracamy na drogę szutrową i dojeżdżamy do punktu postojowego i tablicy przy moście na Reszce. Na skrzyżowaniu za mostem kierujemy się w prawo. Jedziemy prosto leśną drogą aż do Lisin. Mijamy kilka gospodarstw i za ostatnim z nich naszą uwagę zwraca drogowskaz i “mówiący” kamień. Wskazują one widoczny po lewej stronie głęboki dół. Jest to lej po wybuchu rakiety V-2.
Wracamy na szlak. Jedziemy prosto i wjeżdżamy do lasu. Tu szlak skręca w prawo. Droga znów miejscami robi się piaszczysta. Las zmienia się z iglastego w mieszany. Szlak meandruje, pokonujemy kolejne zakręty i po chwili dołącza niebieski szlak pieszy. Po ok. 300 m na rozjeździe szlaki się rozdzielają. My kierujemy się w prawo. Od tego miejsca uważnie obserwujemy znaki na drzewach. Po 200 m od rozjazdu skręcamy w lewo w zarośniętą leśną drogę. Mijamy szkółkę leśną. Z każdym metrem ścieżka zanika. O prawidłowym kierunku utwierdzają nas tylko symbole szlaku. Jedziemy cały czas prosto, aż dotrzemy do skrzyżowania z leśna drogą. Nasza trasa prowadzi tu dalej na wprost w krzaki. Ścieżka znika zupełnie i przedzierając się przez chaszcze przekraczamy podmokłą łąkę. Pchając rower pod górę szukamy dalszej części trasy. Po 50 m pojawia się oznakowanie i wąska ścieżka. Docieramy nią do asfaltu, gdzie znajduje się tablica i koniec szlaku. Do Wierzchucina wracamy skręcając w lewo, a potem w prawo.
Trasy w okolicy
Trasa “Po poligonie Heidekraut” - najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Trasa “Po poligonie Heidekraut” - ile km?
Długość trasy wynosi 16 km (szczegóły)
ile czasu potrzeba na pokonanie trasy “Po poligonie Heidekraut” ?
Na pokonanie tej trasy o długości 16 km należy przeznaczyć do 4 godzin (szczegóły)
Gdzie znajduje się trasa “Po poligonie Heidekraut” ?
Trasa “Po poligonie Heidekraut” prowadzi przez województwo kujawsko-pomorskie (szczegóły)
Kategorie
Rodzaje szlaku: Szlak pieszy (znakowany). Miejscowości: Wierzchucin. Regiony: Bory Tucholskie, Tucholski (powiat), i Tucholski Park Krajobrazowy. Województwa: kujawsko-pomorskie.Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2021
błyskotliwy opis 27 kwietnia 2016Ryszard
“Jeden z najnowszych szlaków pieszych w Borach Tucholskich”
“…i jedziemy dalej prosto”
“Objeżdżamy jezioro…”
“Mkniemy szybką drogą szutrową…” – tylko wybrane fragmenty.
Ktoś tu coś pomylił?
Szlak przeszedłem 11/2017. Świetnie oznaczony- do przejścia bez wcześniejszego przygotowania mapę miałem w kieszeni tylko z czystego zdrowego rozsądku. Krajobraz zróżnicowany związku z tym monotonia nie grozi. Często umieszczone tablice z historią poligonu i rakiet V-2. 2 wyraźnie oznakowane leje po wybuchach. Po drodze możliwość przystanku pod wiatami z ławeczkami: na 6 kilometrze przy leśniczówce i na 11 przy mostku przez rzekę.
UWAGA: na ostatnim kilometrze kończy się droga i odbija na lewo i prawo- my idziemy prosto przez krzaki. Po opadach po 200 metrach mała dolinka była zalana wodą- można/trzeba przejść krzakami prawą stroną. po 500 metrach wychodzimy na asfalt i mamy oznaczenie końca szlaku.
Bardzo dobry szlak, i oznakowanie też dobre, parę razy szłem tą trasą
Aha blisko Wierzucina malowniczy szlak
Szlak przeszłam 08.11.20. Bardzo dobrze oznakowany, 500m przed końcówką stajemy przed bardzo zarośniętym wzniesieniem na które trzeba wejść pomimo że widzimy fajne ścieżki z lewej i prawej strony.
Szlak przebyty 17.09.2022 r.. bardzo dobrze oznaczony poza końcówką, ale to też bez problemu – po prostu trzeba iść prosto przed siebie. Szlak ciekawy, dużo urozmaiconego lasu z dala od cywilizacji i tablice z rysem historycznym okolicy. Przejście z przystankami na robienie zdjęć i odpoczynek zajęło ok. 4 godzin. miejsce odpoczynku przy leśniczówce zrujnowane ale kolejne przy rz. Reszce pierwsza klasa. Polecam szlak na szybki wypad.
Szlak przebyty 26.08.2023. Łącznie z dojściem do leju po rakiecie w lesie na wschód od wsi Suchom, odwiedzeniu cmentarza ewangelickiego nieistniejącej osady Hamer i dojściem od końca szlaku do stacji pkp Wierzchucin wyszło ponad 19 km. Czas netto 3:44 h.
Trasa po poligonie widmo, z wieloma tablicami omawiającymi historię tego miejsca. Szlak oznakowany dobrze. W drugiej połowie sierpnia uroku dodają tytułowe wrzosy (Heudekraut – niem. wrzos). Częściowo prowadzi po asfaltowych drogach, jednak w większości po duktach leśnych. Po drodze minęły mnie 3 auta i 1 rowerzysta, poza tym żywej duszy.
Plus za lekki, niewymagający szlak historyczy w borowych okolicznościach przyrody. Minus za ostatnie 600 metrów. Obecnie leży tam pełno powalonych młodych drzew i krzewów. Fajnie byłoby zrobić na starcie jeszcze jedną tablicę o dworcu i kolejnictwie w Wierzchucinie.
Przebyty pieszo dn. 02.09.2023 (sobota). Jest to szlak pieszy, o czym autor zapomniał zaraz po napisaniu wstępu.
Moja pierwsza wizyta w Borach Tucholskich.
Pierwsza część ciekawa, nieco zarośnięta (sporo pajęczyn na szlaku pomiędzy drzewkami/krzewami), bogata w tablice informacyjne i dobrze oznaczona. Polecam odwiedzić wieżę ciśnień, której nie sposób przegapić. Ze względu na tablice warto zaplanować spędzenie na szlaku więcej czasu, niż standardowo planuje się na ten dystans. Po drodze zdobywamy wiedzę na temat poligonu oraz kilku innych elementów tego terenu.
Od Starego Wierzchucina (trzeba przejść przez tory) robi się bardzo prosto, ale spacer jest przyjemny. Tablice występują coraz rzadziej. Dalej czeka nas bezpieczne przejście nieuczęszczaną asfaltową drogą. Dalej, w Lisinach po drodze jest lej po rakiecie V2. Sama końcówka szlaku jest faktycznie problematyczna, potwierdzam połamane drzewa w dużej ilości. Przez około 250 metrów trzeba się przez nie dosłownie przedzierać.
Cały szlak jest nieźle oznaczony, chociaż ja bazuję na aplikacjach z mapami w telefonie (mapy . cz i mapa turystyczna) i kilka razy po nie sięgnąłem. Jako, ze przeszedłem go w sobotę przy idealnych warunkach pogodowych, stwierdzam, że jest bardzo mało uczęszczany i da się go przebyć bez spotkania żywej duszy (może poza Lisinami).
Osobom poszukujących wyzwań polecam dotarcie do Błądzimia po pokonaniu tej trasy, w sumie wyszło mi 27,5km.
Informacja dla rowerzystów: To szlak pieszy i pokonywanie zarośniętego pierwszego etapu z rowerem może być problematyczne, przedarcie się z nim przez samą końcówkę (500 metrów) jest wyczynem niemalże niewykonalnym, ale można ją na spokojnie objechać i nie stracić nic ze szlaku.